Wielki Piątek – Liturgia Męki Pańskiej – Wprowadzenie
Dzisiaj kapłan wejdzie do kościoła. Nie będziemy słyszeć żadnych pieśni ani melodii. Kapłan bezradny wobec Męki Pana Jezusa wchodzi otulony ciszą i pada na twarz wobec ogromu winy, która zaprowadziła Syna Bożego na krzyż. Dzisiaj Życie zostało zabite. Wszechmocny Bóg oddał się za nas małych grzeszników. Dzisiaj na całym świecie pustoszeją ołtarze. Nikt na całym globie nie sprawuje Najświętszej Ofiary. Kościół nie odprawia Eucharystii. Dlaczego? Bo stracił Pana Jezusa na drzewie krzyża.
Usłyszymy jednak Słowo Boże, które w wielu kościołach – również i w naszym – będzie wyśpiewane, z uwagi na doniosłość chwili. Męka Pańska z Ewangelii św. Jana, która powstała najpóźniej z wszystkich Ewangelii, nie jest tylko historycznym przedstawieniem wydarzeń zbawczych, które dokonały się w Jerozolimie dwa tysiące lat temu, ale również próbą teologicznego wyjaśnienia, że moment ukrzyżowania Pana Jezusa był momentem „intronizacji” Króla. Tronem Króla Wszechświata jest krzyż, dzięki któremu nas – grzeszników, jedna z Bogiem. Jego tronem jest panowanie z krzyża. Jego tronem jest panowanie według Miłości, która jest gotowa nawet na śmierć.
Dlatego później będziemy adorować krzyż, znak największej hańby, który dzięki Miłości, został przemieniony w narzędzie zbawienia. Uwielbiajmy Boga, za tak wielką Miłość, którą ma ku nam, choć my jesteśmy grzeszni i niewdzięczni. Dziękujmy Mu, bo schodzi On w najgłębsze zakamarki naszych serc, tam gdzie jest najciemniej, tam gdzie jest najwięcej grzechu, aby wyciągnąć nas z tego co złe, a przywrócić nam utracone przez grzech życie wieczne.