Na cmentarzu św. Rozalii odsłonięto obelisk upamiętniający Polaków, którzy w latach 1941-1944 zostali zamordowani w Ponarach k. Wilna. Podczas okolicznościowej uroczystości szerzej zaprezentowano także sylwetkę redemptorysty o. Władysława Całki, spoczywającego na tymże cmentarzu, znajdującym się na terenie parafii św. Pawła Apostoła.
Uroczystość – zorganizowaną 15 września br. przez Muzeum im. prof. Stanisława Fischera w Bochni – rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem biskupa Wiesława Lechowicza. Udział w koncelebrze Eucharystii wzięli: ks. prof. Tadeusz Krahel z Białegostoku, kapelan Kresowian ks. Krzysztof Bojko, ojcowie redemptoryści przybyli z różnych stron naszego kraju oraz proboszcz parafii ks. Jan Nowakowski. W tym czasie – także w intencji o. Władysława Całki i ofiar Zbrodni Ponarskiej – została odprawiona Msza św. w kościele św. Bartłomieja w Wilnie. Sprawował ją ks. Jan Szutkiewicz, opiekun tamtejszej świątyni, w której przed wojną pracowali redemptoryści, a wśród nich o. Władysław Całka.
Następnie na cmentarzu św. Rozalii, który z biegiem lat staje się ważnym miejscem pamięci narodowej, oddano hołd tysiącom Polaków, którzy służąc Ojczyźnie ponieśli śmierć męczeńską w podwileńskich Ponarach. Odsłonięto i poświęcono okolicznościową tablicę, ufundowaną przez Stowarzyszenie Rodzina Ponarska, a umieszczoną na granitowym głazie, fundacji Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej. Jedyną w Małopolsce tablicę z trzema krzyżami wileńskimi odsłonili dr Maria Wieloch – prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska, Zofia Całka – siostra o. Władysława Całki oraz burmistrz Bochni Stefan Kolawiński.
Dopełnieniem całości był Czwartkowy Wieczór Pamięci, w ramach którego w bocheńskim muzeum przybliżono martyrologię duchowieństwa polskiego w archidiecezji wileńskiej w latach II wojny światowej. Obszernie zaprezentowano również sylwetkę redemptorysty o. Władysława Całki, związanego urodzeniem i latami młodzieńczymi z terenem parafii św. Pawła Apostoła, spowiednika i kierownika duchowego sługi Bożej Rozalii Celakówny oraz kapelana wileńskiej organizacji Armii Krajowej. Cenne okazało się również przedstawienie szkicu dziennika zakonnika, prowadzonego przez niego w czasie uwięzienia w wileńskich Łukiszkach, a w którym odnotował m.in. współwięźniów zamordowanych w Ponarach. Znajdujący się w posiadaniu rodziny dziennik, starannie i z poświęceniem odczytywany przez Janinę Kęsek i Grażynę Potępę z bocheńskiego muzeum, zamierza się z czasem wydrukować w formie pamiątkowego wydawnictwa, mającego jednocześnie stanowić powszechne i niezwykłe źródło historyczne.
A wszystko to stało się niejako wstępem do pogłębienia wiedzy na temat – przemilczanej od dziesiątków lat – zbrodni w Ponarach, gdzie w okrutny sposób w „dołach śmierci” straciło życie ponad 100 tysięcy ludzi, w tym ok. 20 tysięcy niewinnych Polaków, stanowiących ówczesną elitę kulturalną i intelektualną Wilna. W Ponarach zamordowano wykładowców wileńskich szkół i ich uczniów, księży, adwokatów, profesorów Uniwersytetu im. Stefana Batorego, lekarzy, naukowców, którzy byli w większości członkami Związku Wolnych Polaków, czy też Armii Krajowej. Wydarzyło się to w czasie okupacji hitlerowskiej, niestety przy znacznym udziale Litwinów, spośród których wielu ochoczo współpracowało z okupantem.
Popularyzacją wiedzy historycznej na ten temat, jak również upamiętnieniem ofiar zbrodni ludobójstwa w Ponarach zajmuje się od 1994 r. Stowarzyszenie Rodzina Ponarska. (mg)
Stowarzyszenie Rodzina Ponarska >> kliknij
Zapraszamy do obejrzenia obszernej galerii zdjęć >> kliknij