Od kilku tygodni trwają prace „elewacyjne” w przyziemnej części naszego kościoła. Wykonano już ocieplenie z odpowiedniego styropianu, przygotowano także specjalne podłoże, do którego będą mocowane płyty z piaskowca. Największy kłopot sprawiają jednak główne schody do kościoła.
W trakcie prowadzonych dotychczas prac renowacyjnych pojawiło się wiele niespodzianek. Nie tylko zniszczone przez sól z okresów zabezpieczeń zimowych stopnie trzeba było uzupełnić, a w dolnej części nawet całkowicie wymienić. Inne były materiały i technologia budowy 30 lat temu. Dzisiaj to wszystko, jak na wielu budowlach z tamtego okresu, daje o sobie znać. Skoro byliśmy zmuszeni do podjęcia się tego dzieła, trzeba zrobić to już solidnie, korzystając z najnowszych technologii. To przedłuża prace i podnosi koszty.
Główna bariera schodowa w pierwszej wersji miała być ze szkła. Burzliwa dyskusja wśród ekspertów, architektów i wielu parafian, zmieniła naszą decyzję. Szkło jednak pozostanie przy głównych drzwiach wejściowych, po to, aby je odsłonić i ukazać ich wartość, a w przyszłości może ich piękno. Planujemy również w stopniach zainstalować system podgrzewania, aby odejść od niszczącej soli.
Elewacja przyziemia i schodów będzie wykonana z piaskowca, sprowadzonego z Hiszpanii. Jest o wiele twardszy i kolorystycznie będzie współgrał z istniejącą elewacją całego kościoła. Pierwsza partia tego materiału zostanie niebawem dostarczona na miejsce. (xjn)
Zdjęcia wykonane 16, 23 i 24 maja br.