Zamieszczamy poniżej odezwę kard. Stefana Wyszyńskiego do wiernych, dotyczącą przeżywania maja. Niech zachęci nas jeszcze bardziej do uczestnictwa w Majówkach: w kościele, w naszych domach, przy kapliczkach przydrożnych. Mimo, że te słowa obecnego sługi Bożego zostały opublikowane w roku 1953, pozostają bardzo aktualne.

Zbliża się piękny maj, umiłowany przez wszystkich miesiąc naszej Najświętszej Matki.
Prawdziwe to gody serc, wzbierających najlepszymi uczuciami.

Pragniemy spędzić ten miesiąc tak, by jeszcze bardziej wzrosła chwała Matki Boga, by wszyscy ludzie odczuli błogosławione pośrednictwo łask od Boga płynących, by doznali przez Maryję obietnic Chrystusowych, aby i wiara nasza się wzbogaciła,
i miłość uszlachetniła, i nadzieja spotęgowała
.

I dlatego na progu maja oczyszczamy w sakramencie pokuty nasze dusze tak, by przeżyć go sercem wolnym od grzechu,
w łasce uświęcającej, jeśli można – codziennie przystępując do Stołu Pańskiego.

I dlatego przyozdobimy świątynie nasze jak na gody, odnowimy i upiększamy ołtarze Maryi, ustroimy wszystkie kapliczki,
krzyże przydrożne i obrazy Matki Bożej na ścianach rodzinnych domów naszych.

Tłumnie gromadzić się będziemy w świątyniach na majowe nabożeństwa, przy kaplicach i krzyżach wioskowych. Już dziś sobie postanowimy, że litanię do Matki Bożej odśpiewamy każdego dnia. Ktokolwiek nie mógłby dotrzeć do świątyni, niech zadba, by przynajmniej w domu cała rodzina w wieczornej porze uklękła przed obrazem Matki Bożej promieniejącym świecami i wspólnie odmówiła litanię i „Pod Twoją obronę”. Będziemy ochotnie śpiewać litanię maryjną, radować się maryjnymi pieśniami,
zanosić przed macierzyńskie oblicze gorącość i szczerość polskich serc.

Wszak z majowego nabożeństwa każdy człowiek, dziecko czy dojrzały, wychodził jakiś odnowiony na duszy, odmieniony, inny, lepszy, jasny i promienny.

Przez ręce Świętej Bożej Rodzicielki płyną na świat wszelkie łaski, czerpane z dzieła Odkupienia. Musimy dobrze to zrozumieć
i przyswoić sobie, że wszystkie łaski, jakich nam udzielać raczy Boże Miłosierdzie, przechodzą do nas poprzez niepokalane dłonie naszej najlepszej Matki, że Ona to jest w najściślejszym tego słowa znaczeniu: Pośredniczką łask wszelkich.
Wszystko otrzymujemy od Boga i tylko od Boga. Ale to „wszystko” przechodzi przez ukochane, dobre i najdroższe dłonie Najświętszej Panienki.

Pragniemy do głębi poznać Maryję, żeby Ją następnie ukochać, a wiernie kochając – korzystać z Jej pośrednictwa.

Już dzisiaj zbieramy owoc tej powszechnej modlitwy majowej Ludu Bożego i składamy, przez ręce Matki Częstochowskiej,
ku chwale Boga najlepszego i najpotężniejszego, nieśmiertelnego Króla wieków.

Waszym wargom otwartym ku pieśni pochwalnej, Waszym umysłom gotowym ku prawdzie Bożej – z serca błogosławię.


Źródło fotografii na stronie głównej 
 >> zobacz