Święty Jan od Krzyża, prezbiter i doktor Kościoła
Wspomnienie: 14 grudnia

W naszych wędrówkach ze świętymi, tym razem przyjrzymy się św. Janowi od Krzyża.

Jan, z domu Juan de Yepes y Alvarez, urodził się 24 czerwca 1542 r. w małej wiosce Fontiveros w pobliżu Avili. Rodzina była bardzo biedna, gdyż ojciec, pochodzący ze szlachty toledańskiej, został wypędzony z domu i wydziedziczony za to, że poślubił Catalinę, ubogą tkaczkę jedwabiu. Osierocony przez ojca w dzieciństwie, Jan jako 9-latek przeniósł się z matką i bratem Franciszkiem do Medina del Campo k. Valladolid, będącego ośrodkiem handlowym i kulturalnym.

Uczęszczał tam do Kolegium Doktrynarzy, wykonując także różne najprostsze prace dla sióstr z kościoła-klasztoru św. Magdaleny. Następnie, ze względu na swe przymioty ludzkie i wyniki studiów, był najpierw pielęgniarzem w szpitalu [Niepokalanego] Poczęcia, a później w kolegium jezuitów, świeżo utworzonym w Medina del Campo: Jan wstąpił tam w wieku
18 lat i przez trzy lata studiował nauki humanistyczne, retorykę i języki klasyczne. Pod koniec formacji miał już jasne rozeznanie co do własnego powołania: życia zakonnego i wśród wielu zakonów obecnych w Medina, poczuł się wezwany do Karmelu.

Latem 1563 r. rozpoczął nowicjat u karmelitów, przyjmując imię zakonne Maciej. W następnym roku wysłano go na prestiżowy Uniwersytet w Salamance, gdzie przez trzy lata studiował sztuki i filozofię. W 1567 r. został wyświęcony na kapłana i wrócił do Medina del Campo, aby odprawić swą prymicyjną Mszę świętą, otoczony miłością najbliższych. Właśnie tutaj doszło
do jego pierwszego spotkania z Teresą od Jezusa.

Te dwie bratnie dusze zrozumiały się i postanowiły wytężyć wszystkie siły dla reformy obu rodzin karmelitańskich. W następnym roku św. Teresa namówiła pewnego szlachcica, żeby ofiarował dom w Duruelo na założenie pierwszej fundacji reformy.
Tam przeniósł się Jan wraz z dwoma przyjaciółmi, których pozyskał dla reformy. 28 listopada 1568 r. złożyli ślub zachowania pierwotnej reguły. Jan przybrał sobie wówczas imię Jana od Krzyża. Postanowił pozostać wierny reformie, choćby „miał to przypłacić życiem”. Wkrótce okazało się, że będzie miał okazję dać dowód tej wierności.

W postępowaniu Jana przełożeni dopatrzyli się niesubordynacji. Obawiali się rozkładu zakonu. Posypały się napomnienia i nakazy. Gdy Jan okazywał się na nie głuchy, został aresztowany w Avila w nocy z 2 na 3 grudnia 1577 r. i siłą zabrany
do Toledo.
Wtrącony do więzienia klasztornego, był nie tylko pozbawiony wolności, ale skazany na głód i częstą chłostę.
Nie załamał się jednak. Jak sam pisał, w „paszczy wieloryba” przebył dziewięć miesięcy. Pan Bóg w tych miesiącach udręki zalewał go potokami pociech mistycznych. „Noce ciemne” długiego więzienia wykorzystał dla doświadczenia nie mniej bolesnego stanu, kiedy Pan Bóg pozornie opuszcza swoich wybranych, by ich zupełnie oczyścić i ogołocić z niepożądanych pragnień, uczuć i przywiązań. 15 sierpnia 1578 r. udało mu się uciec z zakonnego więzienia w Toledo, po długich i żmudnych
do tego przygotowaniach. Bracia z własnego klasztoru przyjęli go z wielką radością. 9 października tego roku wziął udział
w kapitule, na której został wybrany przełożonym konwentu w Jaen, w Andaluzji.

Cierpienia Jana podjęte dla reformy zaczęły owocować. Gorliwi zakonnicy widzieli w nim męczennika sprawy i zaczęli przekonywać się do reformy. Mnożyły się także nowe fundacje dzięki hojności panów duchownych i świeckich. W 1582 r.
Jan został mianowany przełożonym domu w Granadzie, a trzy lata później kapituła wybrała go wikariuszem prowincji Andaluzja.

Pełnił coraz ważniejsze urzędy w zakonie aż po wikariusza prowincjalnego i uporządkował swe rozprawy duchowe. Wrócił następnie na swą ziemię ojczystą jako członek zarządu generalnego terezjańskiej rodziny zakonnej, cieszącej się niemal całkowitą samodzielnością prawną. Zamieszkał w Karmelu w Segovii, sprawując urząd przełożonego tej wspólnoty. W 1591 r. zrzekł się wszelkiej odpowiedzialności i miał wyjechać do nowej prowincji zakonnej w Meksyku. Przygotowując się do długiej podróży z dziesięcioma innymi towarzyszami wycofał się do samotnego konwentu w pobliżu Jaén, gdzie poważnie zachorował. Jan znosił z bezprzykładną pogodą i cierpliwością wielkie cierpienia. Zmarł w nocy z 13 na 14 grudnia 1591 r., gdy jego współbracia odmawiali Oficjum poranne (Jutrznię). Pożegnał się z nimi słowami: „Dziś odchodzę, aby śpiewać Oficjum w niebie”. Jego doczesne szczątki przeniesiono do Segovii. Beatyfikował go Klemens X w 1675 r.,
a kanonizował Benedykt XIII w 1726 r.

Św. Jan od Krzyża jest uważany za jednego z największych poetów lirycznych literatury hiszpańskiej. Istnieją cztery główne jego dzieła: „Droga na Górę Karmel”, „Noc ciemna”, „Żywy płomień miłości” i „Pieśń duchowa”. |oprac. ks. Maciej Igielski|

ŹRÓDŁA:
W. Zaleski, „Święci na każdy dzień”, wyd. Salezjańskie.
Stacja7.pl.
Brewiarz.pl.

Fotografia na stronie głównej   >> zobacz